czwartek, 7 lutego 2013

004. Decyzja

-Wiesz...-przerwałam jej-jest taka sprawa, nie da się chyba już odwołać tego lotu więc będziesz musiała lecieć tam beze mnie...

-Coo? Jak to odwołać i jak to sama?!?!?! Powaliło Cię? Masz mi to w tej chwili wytłumaczyć-wykrzyczała mi Kate.

-Dobrze, dobrze tylko sie uspokój. Posłuchaj mnie...boję się, że tata zacznie pić, a wiesz że ma z tym problem, będę się czuła lepiej gdy zostanę z nim...-powiedziałam cicho.

   Siedząc na środku sali tanecznej przy słabym oświetleniu nie widziałam dokładnie Kate, ale wiedziałam że zbiera siły do długiego przemówienia, którymi uwielbia mnie męczyć.

-Margaret Agnes Pierce!! Posłuchaj mnie uważnie.-no i sie zaczęło-Masz 17 lat...powinnaś się interesować sobą, zastanów się...jeżeli Ty przejmujesz się całym światem, to kto przeżyje Twoje życie...hmm?

-wiem, wiem, masz rację ale...-nawet nie dała mi dokończyć zdania...

-żadnego "ale" rozumiesz? Ogarnij tyłek i się zastanów zanim będzie za późno....-powiedziała cicho i spokojnie po czym wyszła

   Zostałam sama na wielkiej sali. Choć wiedziałam, że Kate miała rację zrobiło mi się przykro. Włączyłam "Hi and Low"i powoli kołysząc się zaczęłam tańczyć, jak zawsze kiedy usłyszę muzykę, czuję wtedy w środku takie przyjemne ciepło, to uczucie jakiego nie da opisać się słowami. W takich momentach mam wrażenie, że istnieje tylko muzyka i ja. Niestety moja chwila przyjemności skończyła się wraz z piosenką. Zabrałam więc swoje rzeczy i powolnym krokiem opuszczając salę udałam się w stronę domu. Musiałam przemyśleć parę spraw więc wybrałam się w moje ulubione miejsce. Może to wyda się dziwne, ale często gdy mam jakieś problemy chodzę na grób mojej mamy, która umarła gdy miałam roczek. Zawsze gdy tam szłam miałam wrażenie, że ona jest obok mnie, że chce mi pomóc, i że to dzięki niej wpadam na różne pomysły lub znajduję odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Tak było i tym razem. Doszłam na miejsce i usiadłam na trawie obok grobu. Jedno zasadnicze pytanie, które od rozmowy z Kate nie dawało mi spokoju...Czy warto zaniedbywać siebie dla innych ludzi?

   Siedząc tak na trawie i wpatrując się w jej zdjęcie doszłam do wniosku, iż faktycznie zbytnio się przejmuję innymi i już wiedziałam co powinnam zrobić. Ostatni raz zerknęłam na nagrobek...

-Dziękuję mamo-powiedziałam i poszłam drogą znaną mi bardzo dobrze. Mogłabym iść nią z zamkniętymi oczami. Po niedługim czasie skręciłam pod dom przyjaciółki. Na miejscu ogarnęła mnie niepewność jednak odruchowo zapukałam w drzwi i wiedziałam, że nie ma już odwrotu.   Otworzyła mi mama Kate:

-O witaj Margaret-powiedziała ta zawsze uśmiechnięta kobieta-Kate jest u siebie.-po raz kolejny obdarzyła mnie promiennym uśmiechem i przepuściła mnie w drzwiach.
 
  Poszłam prosto do pokoju dziewczyny i delikatnie zapukałam w drzwi, od razu usłyszałam głośne "proszę". Chwilę się zawahałam jednak wiedziałam, że w końcu muszę załatwić tą sprawę. Weszłam do jej pokoju, zobaczyłam ją siedzącą przy laptopie. Nie wiedziałam jak zacząć tą rozmowę:

-Przemyślałam to co mi mówiłaś dzisiaj i...

-No i co?!?!? Mów szybko!!!-cała Kate, nie da mi dojść do głosu.

-Kochana pakuj się! W poniedziałek lecimy do Londynu!!!-krzyknęłam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
kolejny za nami :)
z dedykacja dla nowych obserwatorów ;)
po prawej ankiety ;) zostawcie swoje glosy bardzo prosze rowniez o komenty ;)
do nastepnego

8 komentarzy:

  1. Świetny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaw ^^
    KOCHAM <3
    I dobrze, że Mag zmieniła zdanie ;)
    Kochana, czekam na następny ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział!
    strasznie mi się spodobał ten fragment "jeżeli Ty przejmujesz się całym światem, to kto przeżyje Twoje życie?"
    dobrze, że się zdecydowała jednak pojechać ;)
    weny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. czytam Twojego bloga i go uwielbiam :) wciagajacy :*

    OdpowiedzUsuń
  5. za krótki, świetny rozdział ;p
    tyle w tym temacie ;p

    http://story-the-wanted.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Znou krótki rozdział! Ale ważne że jest świetny :* Nie wypadasz z formy :D No i cieszę się, że zdecydowała się pojechać :) mam nadzieję, że nie pożałuje tej decyzji :3 Do następnego.♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Spam
    Elita szkolna-Każdy przeciętny uczeń marzy o tym aby dostać się do tej paczki , niestety jest tylko dla tych bogatych ,popularnych i dla których liczy się ostra zabawa.Lecz nikt nie powiedział że każdy musi się w niej lubić.Jak potoczą się losy Jennifer-Popularnej dziewczyny ze szkoły,jednocześnie zagubionej nastolatce.
    Zapraszam do przeczytania,zostawieniu szczerej opinii na temat rozdziału.Jeśli spodoba ci się mój blog z opowiadaniem zachęcam do zaobserwowania. http://mytyoni.blogspot.com/
    Możesz także zapytać mnie i bohaterów na różne tematu w komentarzu.Pozdrawiam~Gabi

    OdpowiedzUsuń
  8. One day, four months into the courtship, Irina came home
    all excited because Tony proposed. While the legality
    of this site appears to be legit, it does raise questions as to the privacy of your information at outlets where Spokeo receives this information.
    ” These once-common American phrases are apparently headed for
    the dust heap of history, along with “That and a dime will get
    you a cup of coffee.

    My webpage - reverse cell phone lookup

    OdpowiedzUsuń